środa, 6 stycznia 2016

Półka na przyprawy

Wisiała i się kurzyła.
Po odmalowaniu "kredówką" i olepieniu serwetkowymi rumiankami prezentuje się tak:

Dodam tylko, że bok też rumiankowy :)
Powoli robi mi się w kuchni sielsko-anielsko.
Na półce pełno było słoiczków z przyprawami - spokojnie - wrócą, tylko na odnowienie czekają, już kilka jest, reszta poooooooootem.

a do tego zapraszam na blog goja na candy

"...chleba naszego powszedniego..."

   Dzięki Marioli poznałam bliżej farby kredowe, papiery ryżowe, kleje, lakiery,... jednym słowem DECOUPAGE. Docelowo chcę odnowić kuchenny kredens, ale na pierwszy ogień poszedł chlebak. Jeszcze z czasów PRL. Trzymałam go, bo "prawie" drewniany, i paski wierzch - można na nim nastawiać różności... chociaż po liftingu trochę szkoda. 


Jestem zadowolona.
Ba... jestem z siebie dumna.

I jeszcze urocza Kaplica, gdzie Nowy Rok 2016 witaliśmy.
Dziwnów








poniedziałek, 4 stycznia 2016

Noworocznie

Dawno nie pisałam... tak wyszło
W Nowym Roku zamierzam systematyczniej pisać - może się uda.
2015 był dla mnie łaskawy. Sporo się działo, a i 2016 zapowiada się obfity w wydarzenia... I Komunia Córci i ... ślub Syna... oj będzie się działo...

Życzę Wszystkim DOBREGO roku